Jest kilka takich rzeczy, które sprawiają mi
niewysłowioną przyjemność. Takie, przy których się odprężam i zapominam o
smutkach i problemach. Znajdą się wśród nich rozkosze cielesne; drapanie po
plecach i jedzenie popcornu z gorącym masłem podczas oglądania dobrego filmu
oraz intelektualne, które poza chwilą wytchnienia zapewniają mojemu mózgowi tak
potrzebną mu pożywkę. Poza książkami, bez których świata nie widzę, są i one –
jednoosobowe łamigłówki logiczne.
czwartek, 28 kwietnia 2016
czwartek, 14 kwietnia 2016
Pierwsze zabawy logiczne. Kolory, kształty, wzory, sekwencje (Sowa Mądra Głowa)
Ni to gry, ni to zabawki edukacyjne, lecz choć trudno
nadać im jedną, adekwatną nazwę, to te dwa pudełka skrywają w sobie niesamowitą
moc edukacyjną i rozrywkową. Mogę śmiało powiedzieć, że to jedne z najlepszych
materiałów, jakie miałam okazję widzieć i używać. Idealne już dla dwulatków, a
nawet nieco młodszych dzieci.
wtorek, 12 kwietnia 2016
Nelly Rapp, czyli horrory dla dzieci
Kiedy miałam dziewięć lat napisałam powieść. „Krwawe
dziąsła” – brzmiał jej tytuł. Byłam świeżo po zakazanym przez rodziców seansie
„Wywiadu z wampirem” i inaczej być nie mogło. Opowieść o przebiegłym wampirze,
który podszywa się pod szkolnego higienistę i podczas rutynowej fluoryzacji wkrapla
dzieciom w szczoteczki swoją krew, tworząc tym samym prywatną armię krwiopijców,
napawała mnie dumą. To nie były jakieś tam misie i różowe jednorożce, ale
krwiopijcy z prawdziwego zdarzenia. Tego właśnie oczekują dzieci: horroru,
kontrolowanego strachu i potworów.
piątek, 8 kwietnia 2016
Pierwsze idolki mojej córki. Kicia Kocia i Zuzia
Pippi, Ania Shirley, Hermiona, Scarlett O’Hara – mniej więcej
tak rozwijały się moje literackie sympatie, które w mniejszym bądź większym
stopniu starałam się naśladować. Tymczasem moja córka ma swoje idolki już teraz.
Podpatruje, czyta o ich przygodach, żywo reaguje na wizerunek. Kicia Kocia i
Zuzia – dwie przyjaciółki Róży.
środa, 6 kwietnia 2016
Miesiąc po
Do tej pory mój dzień w nowej, wielodzietnej
rzeczywistości wyglądał tak: wstawałam z łóżka, rozsiadałam się w wygodnym
fotelu w dużym pokoju i zaczynałam wydawać polecenia: podaj mi krzesło pod
nogi, podaj mi dziecko, podaj książkę, zrób herbatę, podaj śniadanie, zmień
Szymkowi pieluchę, podaj komputer, włącz światło, mam paprocha – wyrzuć,
przesuń mi fotel! Piękne to były trzy tygodnie; trudne, ale i regenerujące. Ja
byłam tą od karmienia, a że początki nie były łatwe, to zalecone miałam
odpoczywać i relaksować się. Tak też robiłam. Dni spędzałam w pozycji
półleżącej, czytałam szalone ilości książek, kiedy mąż zabierał dzieciaki na
spacer – miałam czas na drzemkę. A potem mąż wrócił do pracy i zostałam sama.
wtorek, 5 kwietnia 2016
Ostatnio przeczytane #6
Kawał
dobrej literatury przeczytałam w zeszłym miesiącu! Powieści opasłe, takie które
czyta się z wypiekami na twarzy, jednym tchem. Z jednej strony z rozpaczliwym
pośpiechem przewraca się w nich strony, aby poznać ciąg dalszy historii, z
drugiej, jakby wbrew sobie, odkłada się je na półkę, aby tych niezwykłych
doznań starczyło na jeszcze kilka kolejnych wieczorów.
Etykiety:
5/6 - Znakomita
,
6/6 - Geniusz objawiony
,
Historyczna
,
Klasyka
,
Kryminał/Thriller/Horror
,
Obyczajowa
,
Ostatnio przeczytane
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)